Moja pierwsza podróż do przyjemności tylnego wejścia była z moją byłą, doświadczoną profesjonalistką. Prowadziła mnie przez to, jej doświadczone ręce i ciasny tyłek, witając moje chętne eksploracje. Pamiętna inicjacja w analną przyjemność.
Zawsze byłem trochę świętoszkiem, jeśli chodzi o seks.Jakimś, który wskakiwał do rzeczy bez zastanawiania się.Ale gdy mój były wychowywał ideę analu, nie mogłem się powstrzymać przed intrygowaniem.Nigdy wcześniej nawet tego nie rozważałem, ale myśl o tym była jednocześnie podniecająca i onieśmielająca.Mój były był wobec mnie cierpliwy, nie spieszył się z przygotowaniem mnie na to doświadczenie.Był delikatny i kochający, upewniając się, że czuję się komfortowo na każdym kroku.Uczucie bycia rozciągniętym było intensywne, ale i niesamowicie przyjemne.Czułem go głęboko w sobie, wypełniającego mnie w sposób, którego nigdy wcześniej nie doświadczyłem.To był nowy rodzaj przyjemności, taki, którego nawet sobie nie wyobrażałem.A gdy mnie pieprzył, nie mogłem powstrzymać jęku z przyjemności.To było uczucie jak żadne inne, a wiedziałem wtedy i tam, że jestem zahaczony.