Natknąłem się na siostrę mojej współlokatorki, ale okazało się, że to nie była jego siostra.Zaintrygowany zaangażowałem się w gorące spotkanie z nieznajomą, oddając się jej uwodzicielskim zalotom i badając nasze nowo odkryte połączenie.
W zrządzeniu losu natknąłem się na siostrę mojej współlokatorki w pozycji najbardziej kompromitującej.Tam była, twarda naga, zagubiona w gardłach rozkoszy, nieświadoma mojej obecności.Widok jej błyszczącej skóry i kuszące krągłości jej ciała, to było zbyt wiele, by się oprzeć.Wiedziałem, że to złe, ale pierwotna popędliwość wzięła górę.Podszedłem do niej powoli, serce pieprzyło mi się w piersi.Nie zauważyła mnie, dopóki nie byłem tuż za nią, a zdziwienie na jej twarzy było bezcenne.Mimo szoku nie odepchnęła mnie.Za to zaprosiła mnie do siebie, a kim byłem, by odmówić takiej propozycji?Spotkanie było intensywne, przepełnione surową pasją i niepohamowaną żądzą.To był moment czystej rozkoszy którego nigdy nie zapomnę.A najlepsze?W ogóle nie była moją współlokatorką siostrą.